Mokro
Przelotne deszcze i wilgoć zwolniły trochę tempo ocieplania.Klej na siatce nie chciał schnąć i nie można bylo gruntować.
A z tyłu pomału rysuje się linia przyszłego tarasu.
Przelotne deszcze i wilgoć zwolniły trochę tempo ocieplania.Klej na siatce nie chciał schnąć i nie można bylo gruntować.
A z tyłu pomału rysuje się linia przyszłego tarasu.
Żeby nie było za łatwo moja kochana druga połowa nagle wymyśliła(z resztą słusznie) że kiedy na całym dole mamy podłogówkę to w zimę nie będzie na czym wysuszyć czapek ręczników itd.w związku z czym trzeba do wiatrołapu doprowadzić grzejnik(szkoda że dopiero teraz kiedy są już tynki)wyszło że najłatwiej będzie pociągnąć rurki z mojego garażowego grzejniczka.Nie było rady musiałem się zaprząc do młota i majzla.
Moje kochanie zawsze wszystkim jakaś pracę po fakcie wymyśli ;budowlańcy docinali balkon,tynkarze doklejali ramki do okien a ja biedny kułem ściany he he.
Tu jeszcze znalazłem dwie foty pomalowanego przodu.Wciąż bez pomalowanych ramek.
Oto kolor elewacji,ramki będą malowane później.Tak do końca te zdjęcia nie pokazują odcienia bo aparat mamy kiepski a przy każdej pogodzie ten kolor wygląda inaczej.Został podpatrzony od domu który mijamy co dzień po drodze na budowę i pani tam mieszkająca pozwoliła podjechać i porównać z kolorem z próbnika.
Fasada to kolor 10390 z próbnika KABE ramki będą 10310
Nie dość że się brukarze spóźnili to jeszcze przywlekli deszcz.
Jak bardzo byłem zadowolony widać po mojej minie załączonej do obrazka.
Na domiar złego (dziura w gumowcach)