Wakacjeeeeeee
Lada chwila zaczynamy wakacje.Tym razem nie jak zawsze od razu na budowę,tylko najpierw na dziewięć dni na rybki do Hiszpanii
. Nie można tak ciągle z pracy do pracy i trzeba w końcu baterie naładować.
Może uda się znowu takiego potwora jak rok temu złowić;)
Z Espanyol walimy prosto do kraju stęskniliśmy się już strasznie za domkiem.Ja w końcu będę mógł sobie mój własny, prywatny trawnik skosić(ale będę miał radochę)jeszcze nigdy nie miałem swojego trawnika hehehe. No i jak zawsze wielkie plany,pracy że ho ho pewnie się nie wyrobimy ,tyle że już luźniej do tego podchodzę co się odwlecze to nie uciecze
.Ale o tym wszystkim napiszę po powrocie.A na razie lecimy łapać słońce
.
Pozdrawiamy wszystkich budujących.
i tak domek kąpiąc się w słońcu pod opieką rodziców czeka na nas. 


A my odliczamy już dni do urlopu.W planie najpierw krótkie wakacje a potem standardowo,ostra tyra na budowie.Na pewno będę chciał zamknąć całkiem prace zewnętrzne takie jak posadzenie choinek,płytki na schodach,balustrada na balkonie.Potem będę mógł się już całkiem skupić wewnątrz.Czas już powstawiać drzwi,kuchnia jak napisał stolarz jest w trakcie realizacji a schody będą się robiły od poniedziałku.I jeszcze wiele innych planów a tylko dwa tygodnie na to wszystko będzie. Ale damy rady
Komentarze