Wyszło efekciarsko ;).
Prace nad wiatą dobiegły końca.Przynajmniej na razie bo brakło mi już chęci i pomysłu czym przykryć daszek ,albo będzie to gont albo czarna blacha ,się okaże na kolejnym urlopie. Rozpoczęło się więc układanie pod daszkiem drzewa.
Wewnątrz jeszcze trochę bajzlu ale to przecież ciągle plac budowy
Ale od strony tarasu widok będzie super.