Wszyscy zazwyczaj narzekają że ich ekipy budujące albo się spóźniają albo nie wyrabiają. Ja umówiłem tynkarzy na koniec marca a tu niespodzianka bo ledwo minęła połowa lutego w Polsce siarczyste mrozy na chwilę puściły, zrobiło się ponad zero i chłopaki do mnie dzwonią czy mogli by już wejść i przygotować wszystko a jak będzie dalej na plusie to nawet tynkować.Normalnie chciałem być przy tynkowaniu ale w sumie to byłem na innej budowie widziałem robotę tych chłopaków i było nieźle,więc dałem im zielone światło.
Najpierw panowie wyrównali skrzynki powstawiali narożniki i parapety.Jakoś nie umiem znaleźć zdjęć parapetów z bliska ale są oczywiście z tego samego marmuru co kominek,przynajmniej w salonie i kuchni a w reszcie pomieszczeń plastik.
potem przykleili do murłat styropian i również wyrównali a gdzie tylko wystawał jakiś drucik ze zbrojenia zapryskali farbą podkładową.
Teściu oczywiście wszystko skontrolował i dał ocenę pozytywną.Test Gut