Szybka wrzuta.
Szybka bo oczywiście czas, czas, czas, tego mamy zawsze za mało.Dorzucam jeszcze kilka zdjęć z czasów-podłogówka i trochę później.
tu nieplanowanie podłogówka wyszła na korytarz,szkoda było obcinać rurki no i tak wyszło
No i na nasze włości zajechali panowie od posadzek.Byli solidni i zrobili wszystko w jeden dzień. Nie obyło się bez niemiłej niespodzianki ale o tym będzie w kolejnym wpisie.
A tak wygląda balkonik już z wylewką. Resztę posadzek opiszę jutro o ile znajdę czas.Zbliża się urlop więc cały wolny czas zajmuje mi przeglądanie prasy fachowej i podglądanie innych blogów celem wyszukania czegoś dla siebie.