Nowy mebel,na odchudzanie ;0
Zapomniałem się pochwalić nowym meblem w sypialni.Dostałem od żony pod choinkę,stał długo w garażu bo nie wiedziałem jak go wtargać do góry.Był pomysł że jak nadejdzie wiosna to sąsiad podjedzie koparką i podniesiemy bieżnię do balkonu.Ale przyjechał z pomocą szwagier i okazało się że na styk ale zmieści się na klatce schodowej.Kochanie moje twierdzi że to z miłości;) ale ja wiem że tu chodzi o mój brzuch chyba mam syndrom ciążowy i nasze brzuchy rosną razem:).
Na szczęście mogę biegać przed TV heh.Przynajmniej do czasu kiedy nie ma małego łóżeczka ,bo potem wylecę z tym bieganiem do innego pokoju:).
Ale nie jest tak źle,po dwóch tygodniach treningu potrafię już przebiec 5km w niezłym tempie:). No i wolę biegać niż dostać zakaz picia piwa:)))))