Koniec.
Data dodania: 2013-02-02
Czyli początek ,reszty życia naszego.
Jesteśmy jeszcze w Holandii ale już siedzimy na walizkach w poniedziałek wyjazd,ostatni wyjazd. Mieszane uczucie,po tylu latach strasznie obrzydło mi to miejsce a jednak dziwnie się czuję wyjeżdżając stąd. W głowie mętlik i strach przed mierzeniem się z Polską rzeczywistością,wszyscy straszą że w Peelu ciężko.Do łatwego życia człowiek się łatwo przyzwyczaja.
Na otarcie łez mały wypadzik do IKEI heh. Zakupy zawsze poprawiają humorek mojej żabce. Nakupiliśmy pełno pierdółek , oto cały karton szczęścia mojej żony.