Wesołych i pogodnych świąt ,życzymy blogowiczom i wszystkim odwiedzającym nasz blog.Życzonka spóźnione bo wiadomo,zamieszanie przedświąteczne i takie tam.Nawet nie miałem kiedy zerknąć co tam na zaprzyjaźnionych blogach słychać. A u nas pierwsze rodzinne śniadanie wielkanocne,na swoim:)Było bardzo miło i smakowicie;)
W miedzy czasie dostałem też zlecenie na bazie:)
Piękne to może nie są,ale jak zobaczyłem co nienormalni ludzie przed świętami zrobili z wszystkimi krzakami bazi w pobliżu aglomeracji, to zdecydowałem się wyciąć gałązki z tych gałęzi które już połamali. A pogoda też psikusa zrobiła heh,ale nie narzekam przynajmniej trochę po-śniadaniowych kalorii zrzuciłem przy łopacie do śniegu;)
Cały czas brakuje nam czegoś w sypialni na ścianie.Wpadliśmy na pomysł sesji ciążowej. Wklejam jedną fotkę (jedną z tych mniej prywatnych). Jakoś specjalnie fotogeniczni nie jesteśmy ale moze coś się z tego wybierze do powiększenia.
Co prawda brzuch wciągałem a i tak na niektórych fotach pani fotograf musiała mi wałeczki wycinać foto-shopem . Ewa nie miała tego problemu jej brzuszek miał być jak największy
Po wydzieleniu schowka i tak został bardzo przyzwoity pokoik.
Nim dłużej listwy leżały tym bardziej nie chciało mi się za nie brać.No ale w końcu musiałem je przykręcić.
A jak już miałem narzędzia przy sobie to i karnisz powiesiłem i firanka sie znalazła i lampę podłączyłem.
Kurde trzy żarówki energooszczędne o połowę droższe od samej lampy,co za czasy.Ale pokój w końcu gotowy.Jeszcze trzeba będzie jakąś szafę kupić i poskładać.To składanie szafek też mi już bokiem wychodzi pomału.
Oszaleję, trzeci tydzień czekam na akwarium.Pani u której je zamówiłem robi ze mnie idiotę w bardziej perfidny sposób niż to robili budowlańcy.Jest współwłaścicielką fabryki akwariów a najpierw robiła mnie w ciula że brakuje im aluminium na obudowę potem że juz skleili ale pękła im jedna szyba i muszą od nowa kleić a teraz twierdzi że brakło im szkła.No nie wytrzymam ,to tak jak by w piekarni nie było chleba!!! Ogólnie to powiedział bym pani że ma sobie to akwarium wsadzić i dopchać obudową ale to jedyna firma w tym kraju która zgodziła się zrobić akwarium w takim kształcie jaki mi potrzebny inne firmy odmówiły.Więc jestem skazany na robienie sobie jaj ze mnie.Co mi strasznie podnosi ciśnienie. Na szczęście stolarze zrobili już szafkę pod akwarium i wyszła całkiem niezła :)
A tu moja syrenka się przymierza :) Jak się rybki znudzą to jacuzzi zrobimy;)
Coś poprzestawiałem w aparacie bo na zdjęciach wychodzą bardzo brzydkie kolory ścian muszę na tym popracować.