No to lecimy
Data dodania: 2010-09-17
Urlop rozpoczął się spokojnie tak jak pisałem ekipy się po spóźniały pogoda dopisywała więc był czas pozałatwiać zaległe sprawy i porobić trochę porządków w okół domu.I tak w połowie tygodnia na budowie pojawił się materiał a dzień potem ekipa jak się później okazało jedna z najlepszych jaka przeszła przez naszą budowę.