Siedzimy w Holandii a tam się robi.Weszli panowie od gładzi,wcześniej robili gładzie na piętrze więc nie bałem się im zlecić zrobienie dołu pod naszą nie obecność,nie są tani ale robią naprawdę elegancko.Rodzice wysyłają zdjęcia,cieszy oglądanie ale chciało by się tam być a nie tylko fotki oglądać.
w tle widać piecyk akumulacyjny,podobno dają rady i w domu jest ponad 15stopni no ale na zewnątrz też jeszcze ciepło.
Teściu kontroluje :)
To już chyba ostatnie takie brudzenie w domu.Po gładziach będzie można zabrać się w końcu za malowanko,na święta mamy zamówionych płytkarzy,a ja o ile czas pozwoli zabiorę się za panele.Czyli będzie się działo heh.