Drobnostki.
Data dodania: 2012-06-06
Na wcześniejszym urlopie rozwaliłem lampę.Przy próbie montażu wypadła mi z ręki i niewiele z niej zostało.Kolejną lampę ze względu na koniec urlopu oraz na moje bezpieczeństwo:)) zamontował pod naszą nieobecność elektryk. Po przyjeździe myśleliśmy że lampa tylko wisi i jest niepodłączona a tu niespodzianka.Wychodzimy wieczorem a czujka pstryk i świeci.
Lampa daje super efekt.
A kurier dowiózł ostatni sprzęt do kuchni.