Rurowy zawrót głowy
Bokami naszej działki ciągnęły się stare dreny odprowadzające wodę z wyższych działek na które przy kopaniu i kanalizy i innych rzeczy kilka krotnie natrafiliśmy i oczywiście tak jak należy zostały w każdym przerwanym miejscu naprawione.Do tego doszedł dren w okół domu,dren odwadniający trawnik,dren odwadniający drogę i rury spustowe z rynien.Wszystkie te rury i dreny wyprowadziliśmy za domem pod skarpą tam gdzie kiedyś będzie stawek.Problem z tym że nazbierało się tego za dużo i co chwilę albo gdzieś jakaś wyszła z ziemi albo koparka jakąś najechała albo wylot się zasypał i nie wiadomo było gdzie ją zakopaliśmy.Mieliśmy dość ciągłych niespodzianek i kazałem odkopać rury połączyć w jednej studni zbiorczej i dopiero jedną grubszą rurą wypuścić poza działkę.Trochę to kosztowało i pracy i pieniędzy ale w końcu jest porządek tak jak lubię a nie poplątanie z pomieszaniem.
Tu już widać pokrywę i wspólny wylot.Kolejny raz dostaliśmy nauczkę żeby od razu robić porządnie a nie na oszczędnego bo i tak w końcu przyjdzie zapłacić i to zazwyczaj dużo więcej.