Ten pierwszy raz:)))))))
Ciiiii nie mówcie nikomu,bo jeszcze nie mamy odbioru;)heh.
W końcu nadeszła ta noc ,pierwsza noc reszty naszego życia:)
PIERWSZA NOC W SWOIM DOMKU !!!!!!!!
Super było,jeszcze nie na prawdziwym łóżku tylko na ostatnio na promocji kupionych polówkach, ale to nie było ważne:). Pięknie było się obudzić u siebie,zjeść śniadanko i poleżeć na kanapie.Warto było czekać.
Rankiem przy śniadaniu baja dalej trwała
pijąc herbatkę przez drzwi tarasowe podglądaliśmy stado saren które jak twierdzą sąsiedzi bywają pod naszym domem co dzień, normalnie raj. Chyba zostaniemy tu na zawsze;) hehehe. No ale bańka niedługo pryśnie i trzeba będzie jeszcze wyjechać za granice,to już ostatnie wyjazdy ,co raz cięższe wyjazdy.Jeszcze tylko kilka miechów.Pozdrowionka.