Podsumowanko :)
Kiepsko się ostatnio prowadzę (znaczy bloga:) Wszystko jak zawsze z braku czasu.Nie zdążyłem opisać wszystkiego co działo się na poprzednim urlopie a tu już jutro jedziemy na kolejny.Żegnamy się więc na jakiś czas.Zaraz po powrocie nadrobię zaległe i zacznę wklejać nowe niusy z naszego placu boju.A teraz jeszcze wklejam fotorelację z ważniejszych rzeczy które zrobiliśmy na poprzednim urlopie.
A więc schody są ale jeszcze bez poręczy
Płytko-wanie schodków zewnętrznych odkładane od pięciu urlopów w końcu zakończone
Salon prawie gotowy, bo bez pstryczków jak zauważyła Honorata
Kuchnia gotowa ,brakuje tylko ciepłej wody i paru pierdółek.
I wiele drobnych rzeczy,jak na trzy tygodnie to myślę że bardzo dużo.A kolejny urlop wygląda ze będzie nie mniej pracowity.Pozdrawiam i do zobaczenia /napisania po urlopie :)