Znajomy elektryk.
Rozpocząłem poszukiwanie elektryka.Porozwoziłem projekty po firmach i dostałem wyceny.Panowie sobie zdrowo policzyli,wyceny według projektu wahały się od 8 do nawet 11 tyś na szczęście kolega wysłał mi numer do jego znajomego którego jak się okazało też trochę znam i wyszło że 120 punktów da się zrobić za sześć tysięcy kiedy inne firmy mimo ogromnej ceny liczyły tylko siedemdziesiąt parę punktów.Przy czym gość od razu było widać że fachowy dał nam wiele świetnych rad i rozwiązań.
skrzynka w garażu.
w kuchni gniazdek nigdy nie za wiele.
po środku dziura na podłogówkę,z lewej puszka do podświetlenia kominka a z prawej he he jak zawsze nie umieliśmy się zdecydować czy telewizor będzie stał czy wisiał więc puszka jest tu i tu.