iskierkowe stropy
i tak miesiąc od wykopania dziury pod fundamenty wylewaliśmy już stropy.Majster miał umowę ze swoją betoniarnią na beton za dobrą cenę ale sprzęt to ta betoniarnia miała raczej muzealny.Trochę się zagotowałem kiedy jedna gruszka przyjechała 4 godziny po drugiej a był upalny dzień technologicznie na pewno było to niedopuszczalne.Kiedy druga grucha jechała na budowę to złapała gumę a koła nie umieli zmienić bo ze starości śruby były tak zapieczone i w końcu z ogromnym spóźnieniem dojechała na flaku. tu widok na prawie skończoną kanalizę
a te deski poukładane na stropie to już przygotowanie pod rozprowadzenie ciepła z kominka
i balkonik który później żonka kazała obciąć na okrągło.Dorzuci to w przyszłości troszkę kosztów ale faktycznie ładnie wygląda z okrągłymi schodami wejściowymi