Prąd
I właśnie ta przygoda nauczyła mnie żeby dokładniej się wszystkiemu przyglądać i przemyśleć bo potem jest za późno a jak samemu nie przewidzisz to nie licz na wykonawców projektantów ani kierownika budowy bo oni robią swoje i mają gdzieś jak to będzie wyglądać i co z tego będzie. Z prądem było tak że wstawiono nam skrzynkę w połowie zachodzącą na drogę i tym sposobem z cztero metrowej drogi zostało 3,6metra oczywiście kiedy ruszyłem polerować klamki to w energetyce się dowiedziałem że ich nic nie obchodzi bo tak jest w projekcie,projektant stwierdził że tak musi być bo tak każą przepisy i nikogo nie obchodzi że ci drogę zasłonili po prostu paranoja.
Na zdjęciu drogi nie widać ponieważ jeszcze jej nie ma ale w wkrótce będzie