Maski
Powieszone w sypialni
Na zdjęciach paskudnie wychodzi kolor ścian i do tego maski wyglądają na mniejsze ale w realu całkiem nieźle się prezentują.
Powieszone w sypialni
Na zdjęciach paskudnie wychodzi kolor ścian i do tego maski wyglądają na mniejsze ale w realu całkiem nieźle się prezentują.
Jesteśmy już u siebie, ale chyba jeszcze do nas nie dociera że więcej stąd nie wyjeżdżamy Sami się łapiemy na tym jak wszystko robimy z przyzwyczajenia w pospiechu bo w głowach nam siedzi że za chwile koniec urlopu i trzeba będzie wyjeżdżać . Pracy jeszcze sporo zostało ,piec zamówiłem ,balustrada na dniach ma przyjechać ,węgiel trzeba kupić ,deski na domek ogrodowy zamówione, akwarium się robi i jeszcze wiele innych.
Na razie się rozpakowujemy i zwozimy nasze szpargały od teściów .Szafa wydawała się być ogromną ale tak sie tylko wydawało heh
W garażu znowu pełno gratów i kolejne regały będę musiał dokupić:) Ale spoko jest heh.
Czyli początek ,reszty życia naszego.
Jesteśmy jeszcze w Holandii ale już siedzimy na walizkach w poniedziałek wyjazd,ostatni wyjazd. Mieszane uczucie,po tylu latach strasznie obrzydło mi to miejsce a jednak dziwnie się czuję wyjeżdżając stąd. W głowie mętlik i strach przed mierzeniem się z Polską rzeczywistością,wszyscy straszą że w Peelu ciężko.Do łatwego życia człowiek się łatwo przyzwyczaja.
Na otarcie łez mały wypadzik do IKEI heh. Zakupy zawsze poprawiają humorek mojej żabce. Nakupiliśmy pełno pierdółek , oto cały karton szczęścia mojej żony.